Info
Suma podjazdów to 85700 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Kwiecień12 - 0
- 2025, Marzec28 - 0
- 2025, Luty30 - 0
- 2025, Styczeń31 - 0
- 2024, Grudzień17 - 0
- 2024, Listopad19 - 0
- 2024, Październik12 - 0
- 2024, Wrzesień24 - 0
- 2024, Sierpień18 - 0
- 2024, Lipiec53 - 0
- 2024, Czerwiec15 - 0
- 2024, Maj23 - 0
- 2024, Kwiecień15 - 0
- 2024, Marzec21 - 0
- 2024, Luty27 - 0
- 2024, Styczeń30 - 0
- 2023, Grudzień9 - 0
- 2023, Listopad4 - 0
- 2023, Październik8 - 0
- 2023, Wrzesień49 - 0
- 2023, Sierpień7 - 0
- 2023, Lipiec14 - 0
- 2023, Czerwiec11 - 0
- 2023, Maj18 - 0
- 2023, Kwiecień34 - 0
- 2023, Marzec13 - 0
- 2023, Luty7 - 0
- 2023, Styczeń7 - 0
- 2022, Grudzień3 - 0
- 2022, Listopad4 - 0
- 2022, Październik10 - 0
- 2022, Wrzesień8 - 0
- 2022, Sierpień8 - 0
- 2022, Lipiec11 - 0
- 2022, Czerwiec18 - 0
- 2022, Maj14 - 0
- 2022, Kwiecień15 - 0
- 2022, Marzec11 - 0
- 2022, Luty8 - 0
- 2022, Styczeń10 - 0
- 2021, Grudzień9 - 0
- 2021, Listopad18 - 0
- 2021, Październik2 - 0
- 2021, Wrzesień6 - 0
- 2021, Sierpień6 - 0
- 2021, Lipiec15 - 0
- 2021, Czerwiec15 - 0
- 2021, Maj18 - 0
- 2021, Kwiecień5 - 0
- 2021, Marzec14 - 0
- 2021, Luty13 - 0
- 2021, Styczeń8 - 0
- 2015, Marzec1 - 0
- 2015, Luty1 - 0
- 2015, Styczeń2 - 0
- 2013, Maj6 - 0
- 2013, Marzec20 - 0
- 2013, Luty20 - 0
- 2013, Styczeń19 - 0
- 2012, Grudzień10 - 0
- 2012, Listopad19 - 0
- 2012, Październik19 - 0
- 2012, Wrzesień5 - 0
- 2012, Sierpień1 - 0
- 2012, Lipiec3 - 0
- 2012, Czerwiec2 - 0
- 2012, Maj16 - 7
- 2012, Kwiecień29 - 6
- 2012, Marzec42 - 2
- 2012, Luty21 - 0
- 2012, Styczeń20 - 6
- 2011, Grudzień17 - 2
- 2011, Listopad26 - 0
- 2011, Październik27 - 2
- 2011, Wrzesień22 - 0
- 2011, Sierpień28 - 0
- 2011, Lipiec28 - 5
- 2011, Czerwiec29 - 2
- 2011, Maj28 - 19
- 2011, Kwiecień24 - 5
- 2011, Marzec26 - 17
- 2011, Luty21 - 19
- 2011, Styczeń27 - 27
- 2010, Grudzień23 - 8
- 2010, Listopad5 - 0
- 2010, Październik16 - 7
- 2010, Wrzesień21 - 0
- 2010, Sierpień18 - 0
- 2010, Lipiec29 - 9
- 2010, Czerwiec3 - 0
- 2009, Sierpień1 - 0
- 2009, Lipiec4 - 0
- 2009, Czerwiec1 - 0
- 2009, Maj3 - 0
- 2009, Kwiecień1 - 0
- 2009, Luty1 - 0
- 2008, Październik1 - 0
- 2008, Wrzesień3 - 0
- 2008, Sierpień2 - 0
Lipiec, 2011
Dystans całkowity: | 1007.47 km (w terenie 200.00 km; 19.85%) |
Czas w ruchu: | 43:45 |
Średnia prędkość: | 23.03 km/h |
Maksymalna prędkość: | 70.00 km/h |
Liczba aktywności: | 28 |
Średnio na aktywność: | 35.98 km i 1h 33m |
Więcej statystyk |
- DST 11.75km
- Czas 00:28
- VAVG 25.18km/h
- VMAX 35.00km/h
- Sprzęt Egoist
- Aktywność Jazda na rowerze
Do miasta
Piątek, 8 lipca 2011 · dodano: 08.07.2011 | Komentarze 0
Zakupy na Ustroń.
- DST 47.94km
- Czas 01:31
- VAVG 31.61km/h
- VMAX 42.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Po pracy
Czwartek, 7 lipca 2011 · dodano: 08.07.2011 | Komentarze 0
Szybki powrót z pracy żeby coś zjeść i do Domaniewic pokopać trochę na boisku w piłekę.
- DST 20.49km
- Teren 3.00km
- Czas 00:44
- VAVG 27.94km/h
- VMAX 35.00km/h
- Sprzęt Egoist
- Aktywność Jazda na rowerze
Praca
Czwartek, 7 lipca 2011 · dodano: 08.07.2011 | Komentarze 0
- DST 27.28km
- Czas 01:05
- VAVG 25.18km/h
- VMAX 38.00km/h
- Sprzęt Egoist
- Aktywność Jazda na rowerze
Cieplutko
Środa, 6 lipca 2011 · dodano: 06.07.2011 | Komentarze 0
Rano ciepło ale deszcz. ALe nie mogłem się oprzeć i założyłem nieprzemakalną kurtkę i ruszyłem. Mimo solidnych opadów nie zmokłem zbytnio. Jedynie troche spodenki bo z kurtki skapywało. Po pracy w Arkadji spotkałem kolesia na wypasistej szosie. Musiałem go troszke pogonić. Bo wyjechał z boczne uliczki spory kawałek przedamną. Z początku pomyślałem, że to Maniek. Ale zaraz sobie na spokojnie myśle. Jak by to był on to raczej by się oddalał a nie zbliżał. Był to koeś ze skierniewic, chwile pogadaliśmy i pojechałem do domu a on zawrócił i ruszył do Skierniewic.
- DST 46.54km
- Teren 18.00km
- Czas 01:43
- VAVG 27.11km/h
- VMAX 68.00km/h
- Sprzęt Egoist
- Aktywność Jazda na rowerze
Troche po terenie
Wtorek, 5 lipca 2011 · dodano: 05.07.2011 | Komentarze 0
Rano wchodze sobie do garażu a tu buba. W szosówce brak powietrza w tylnym kole. Kolejny raz zeszło jak stoi. 2 razy przebiłem podczas jazdy a już trzy razy w tym roku zeszło powietrze jak rower stał. Żeby nie to iż rower stoi zamknięty na klucz w garażu pomyślał bym żę ktoś specjalnie mi przebija, tak ażebym spóźniał się do pracy bo wyjeżadzam na styk. Jeszcze podjęłem prubę reanimacji, czyli podpompowałem ale od razu syczało powietrze.
Więc szybka zmiana pedałów do górala i rura jak najszybcie bo zostało kilkanaście min do 7.
Zdążyłem na styk do pracy ale z szatni wyszedłem kilka minut po 7. Ale lajcik nikt nie zauwarzył.
Po pracy parę rundek po Bolimowskim, deszcze sobie popadywał kilka razy dzisiaj ale w lesie prawie że i sucho. Miałem ochotę na jagódki a później na malinki, ale za każdym razem jak się zatrzymywałem to mnie komary i muszki zachliwały. Wkur mnie już ten las, zawsze tu pełno robactwa, jak by się na pieszo wybrał to by wsysneły człowieka żywcem. A jak by coś chciał pozbierać to nic by nie zostało.
Ale za to jak się jedzie jest w miarę znośnie i odziwo nic nie wpada w ślepia co dziwne bo przy takim zagęszczeniu robaka na cm to powinien co kawałek wpaśćjakiś.
Ale w tym pzypadku nie narzekam.
Musze jakiegoś zastęczaka terenowego złożyć i częściej w teren wpadać. Bo to zajefajna sprawa.
- DST 47.97km
- Czas 01:29
- VAVG 32.34km/h
- VMAX 40.00km/h
- Sprzęt Roo2
- Aktywność Jazda na rowerze
Zamiast maratonu
Niedziela, 3 lipca 2011 · dodano: 03.07.2011 | Komentarze 0
Miałem dzisiaj jechać na PolandBike ale jak rano się obudziłem i spojżałem za okno odechaciało mi się. Lało gożej niż z cebra. Jeszcze na wiosne na starym rowerze bym i w takich warunkach się wybrał. Ale teraz nowego bardziej mi szkoda, przynajmniej dłużej wytrzyma a ja będę zdrowszy bo jeszcze się do końca nie wyleczyłem po chorobie.
Koło 10 przestało padać ale zachmórzenie spore jak by zaraz miało zacząćpadać. Ale godzina po godzinie nic. Ale nie mogłem się przemóc, aby pujść na rower. Ale po 17 zmotywoawał mnie lekki narastający ból głowy. To pewnie z bezczynności.
Początkowo pod wiatr ale śr niezła i prawie bez potu. Później troche boczniaka i tylnego tak że na końcu zowu pod wiatr wyszło. Ale pare podjazdów znalazłem w okolicach Złakowa. I całkiem niezła nawierzchnia.
Tyle czasu na rowerze jeżdze a w okolicach Złakowa to tylko przejezdnie jestem a tam toszke bardzie teren pofałdowany.
- DST 20.53km
- Czas 00:58
- VAVG 21.24km/h
- VMAX 31.00km/h
- Sprzęt Roo2
- Aktywność Jazda na rowerze
Praca
Sobota, 2 lipca 2011 · dodano: 03.07.2011 | Komentarze 0
Znów deszcz i zimno.
- DST 19.58km
- Czas 00:41
- VAVG 28.65km/h
- VMAX 44.00km/h
- Sprzęt Roo2
- Aktywność Jazda na rowerze
Praca
Piątek, 1 lipca 2011 · dodano: 03.07.2011 | Komentarze 0
Padało i zmokłem ża ho ho.