Info
Suma podjazdów to 84993 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Kwiecień6 - 0
- 2025, Marzec28 - 0
- 2025, Luty30 - 0
- 2025, Styczeń31 - 0
- 2024, Grudzień17 - 0
- 2024, Listopad19 - 0
- 2024, Październik12 - 0
- 2024, Wrzesień24 - 0
- 2024, Sierpień18 - 0
- 2024, Lipiec53 - 0
- 2024, Czerwiec15 - 0
- 2024, Maj23 - 0
- 2024, Kwiecień15 - 0
- 2024, Marzec21 - 0
- 2024, Luty27 - 0
- 2024, Styczeń30 - 0
- 2023, Grudzień9 - 0
- 2023, Listopad4 - 0
- 2023, Październik8 - 0
- 2023, Wrzesień49 - 0
- 2023, Sierpień7 - 0
- 2023, Lipiec14 - 0
- 2023, Czerwiec11 - 0
- 2023, Maj18 - 0
- 2023, Kwiecień34 - 0
- 2023, Marzec13 - 0
- 2023, Luty7 - 0
- 2023, Styczeń7 - 0
- 2022, Grudzień3 - 0
- 2022, Listopad4 - 0
- 2022, Październik10 - 0
- 2022, Wrzesień8 - 0
- 2022, Sierpień8 - 0
- 2022, Lipiec11 - 0
- 2022, Czerwiec18 - 0
- 2022, Maj14 - 0
- 2022, Kwiecień15 - 0
- 2022, Marzec11 - 0
- 2022, Luty8 - 0
- 2022, Styczeń10 - 0
- 2021, Grudzień9 - 0
- 2021, Listopad18 - 0
- 2021, Październik2 - 0
- 2021, Wrzesień6 - 0
- 2021, Sierpień6 - 0
- 2021, Lipiec15 - 0
- 2021, Czerwiec15 - 0
- 2021, Maj18 - 0
- 2021, Kwiecień5 - 0
- 2021, Marzec14 - 0
- 2021, Luty13 - 0
- 2021, Styczeń8 - 0
- 2015, Marzec1 - 0
- 2015, Luty1 - 0
- 2015, Styczeń2 - 0
- 2013, Maj6 - 0
- 2013, Marzec20 - 0
- 2013, Luty20 - 0
- 2013, Styczeń19 - 0
- 2012, Grudzień10 - 0
- 2012, Listopad19 - 0
- 2012, Październik19 - 0
- 2012, Wrzesień5 - 0
- 2012, Sierpień1 - 0
- 2012, Lipiec3 - 0
- 2012, Czerwiec2 - 0
- 2012, Maj16 - 7
- 2012, Kwiecień29 - 6
- 2012, Marzec42 - 2
- 2012, Luty21 - 0
- 2012, Styczeń20 - 6
- 2011, Grudzień17 - 2
- 2011, Listopad26 - 0
- 2011, Październik27 - 2
- 2011, Wrzesień22 - 0
- 2011, Sierpień28 - 0
- 2011, Lipiec28 - 5
- 2011, Czerwiec29 - 2
- 2011, Maj28 - 19
- 2011, Kwiecień24 - 5
- 2011, Marzec26 - 17
- 2011, Luty21 - 19
- 2011, Styczeń27 - 27
- 2010, Grudzień23 - 8
- 2010, Listopad5 - 0
- 2010, Październik16 - 7
- 2010, Wrzesień21 - 0
- 2010, Sierpień18 - 0
- 2010, Lipiec29 - 9
- 2010, Czerwiec3 - 0
- 2009, Sierpień1 - 0
- 2009, Lipiec4 - 0
- 2009, Czerwiec1 - 0
- 2009, Maj3 - 0
- 2009, Kwiecień1 - 0
- 2009, Luty1 - 0
- 2008, Październik1 - 0
- 2008, Wrzesień3 - 0
- 2008, Sierpień2 - 0
81-100
Dystans całkowity: | 2218.93 km (w terenie 494.70 km; 22.29%) |
Czas w ruchu: | 88:21 |
Średnia prędkość: | 25.12 km/h |
Maksymalna prędkość: | 68.00 km/h |
Suma podjazdów: | 3534 m |
Maks. tętno maksymalne: | 183 (92 %) |
Maks. tętno średnie: | 164 (83 %) |
Suma kalorii: | 18548 kcal |
Liczba aktywności: | 25 |
Średnio na aktywność: | 88.76 km i 3h 32m |
Więcej statystyk |
- DST 95.00km
- Czas 04:40
- VAVG 20.36km/h
- Sprzęt Roo2
- Aktywność Jazda na rowerze
Maków
Niedziela, 1 marca 2015 · dodano: 15.03.2015 | Komentarze 0
- DST 98.43km
- Teren 20.00km
- Czas 05:00
- VAVG 19.69km/h
- Podjazdy 200m
- Sprzęt Egoist
- Aktywność Jazda na rowerze
Nowe tereny koło Makowa
Poniedziałek, 13 maja 2013 · dodano: 13.05.2013 | Komentarze 0
Nowe górki znalezione koło Płyćwi. Podjazdy podobne do tego z Łyszkowicami. Troche daleko żeby jeździć tam często ale cisza i spokuj i żywaej duszy prawie nie ma. 5 domów na krzyż. I czego więcej chcieć.
- DST 83.00km
- Czas 02:44
- VAVG 30.37km/h
- Sprzęt Roo2
- Aktywność Jazda na rowerze
Trening
Niedziela, 7 października 2012 · dodano: 26.12.2012 | Komentarze 0
- DST 97.73km
- Czas 03:13
- VAVG 30.38km/h
- VMAX 47.00km/h
- Temperatura 21.0°C
- Podjazdy 160m
- Sprzęt Roo2
- Aktywność Jazda na rowerze
O w morde
Poniedziałek, 27 sierpnia 2012 · dodano: 27.08.2012 | Komentarze 0
W strone Łeczycy jak zwykle w morde wieje. I tak prawie przez 50km. Ale powrót już przyjemny bo z wiatrem i to jakim. W jedną stronę śr 26 a z powrotem ponad 40 km. Fajnie zwłaszcza iż nowy osprzęt w szosówce i nic nie przerywa.
- DST 84.10km
- Czas 02:54
- VAVG 29.00km/h
- VMAX 47.00km/h
- Temperatura 23.0°C
- HRmax 162 ( 82%)
- HRavg 123 ( 62%)
- Kalorie 1920kcal
- Podjazdy 249m
- Sprzęt Roo2
- Aktywność Jazda na rowerze
Trening
Piątek, 20 lipca 2012 · dodano: 21.07.2012 | Komentarze 0
Trening wytrzymałościowy na podjazdach w okolicy Makowa i Lipiec Rejmontowskich.
- DST 99.50km
- Teren 70.00km
- Czas 03:20
- VAVG 29.85km/h
- VMAX 53.00km/h
- Temperatura 11.0°C
- HRmax 183 ( 92%)
- HRavg 164 ( 83%)
- Kalorie 3515kcal
- Podjazdy 784m
- Sprzęt Egoist
- Aktywność Jazda na rowerze
Skandia Białystok
Sobota, 12 maja 2012 · dodano: 14.05.2012 | Komentarze 2
Tydzień temu Kraków dzisiaj Białystok. Przyjazd wczoraj wieczorem w super upalny dzień. Nawet wieczorem było bardzo ciepło. A rano wczesna pobódka. Słońce świeci. Ale meteo mówić, że będzie padać. Długo nie trzeba było czekać zaczeło lać. Ale co tam trudno się mówi. Wszystko da się przeżyć. Śniadanie, pakowanie i do busa i na start. Ludzi nie za dużo. Tłumów nie ma. Pewnie się deszczu wystraszyli.
Dosyć chłodno ale mam ciepłą bluzę i potówke na sobie. Przed startem lekki serwis przeżutki bo nie przeżucała jak powinna tylnia. Koleś i chak troche podprostował, w sumie to wszystkim prostował. Nie wiem po co. Jak był prawie prosty. Coś mu tam nie chciało działać to napsiukał jakiegoś specyfiku do środka do manetki. I za to jak się okaże po maratonie powinienem mu jebnąć. Seryjnie ale o tym później.
Start o 11 i ogień jak zwykle a dziś małe przewyższenie więc będzie szybko. Po którymś kilometrze jedziemy dalej grupą a problemy zaczynają się po wjeździe w teren. Przżutka wogóle nie przeżuca na 3 małe zębatki z tyłu. Kadencja ponad norme. No sobie myślę ładnie mnie załatwił serwisant Shimano albo siemano.
Manetka troche przeżuca a troche nie prubuje jak mogę. Ale urywam się od grupy niestety jadącej z Patrykiem Piaseckim. Za duża kadencja i problemy z przerzutką. Lipa jest.
Łapę się w grupkę z Arturem Żero, Magdaleną Chałajczyk i kilkoma innymi. Zmiany daje ostro Artur. Ale po kilku km nikt już nie daje zmian i jadę cały czas sam na przodzie. A reszta egzystuje za mną. W połowie dogania nas Marcin Wojtowicz i z niedowiżaniem widzę, że utrzymuje się za pierwszym megowcem który w rezultacie na mecie następnemu dokłada 6min. To sobie myślę, jeśli on może to i ja. I na koło jazda. Temo rośnie migusiem do ponad 40 koleś ładnie się nałykał eppo dzisiaj. Jedziemy tak jakiś czas za nim. Ale Walen na piaszczystym podjeździe odpada wcześnie krzycząc nie dam rady. Pojechał bym jeszcze troche za nim ale za duzo piachy było żeby ominąć Marcina i odpuszczam też.
I w sumie do mety jedziemy lekko pomniejszonym składem razem. W końcówce prubujemy dogonić jednego zawodnika hama można tak o nim powiedzieć. Bo wiózł się na kole cały czas a na koniec uciekł. Kit mu w oko. Następnym razem urwe go od razu i nie pomoge mu nawet na hwilę.
Dziś dobra jazda szkoda, że serwis Siemano nawalił i popsuł mi zabawę. Trudno więcej do nich nie pujdę. Nie psiuka się nic do przerzutki pod żadnym pozorem w każdym serwisie to samo mówią. Żadnych specyfików jedynie roskręcić przeczyścić i nasmarować.
Miejsce 12open i 6kat. Mogło być lepiej. Następnym razem nie odpuszcze. Moje nowe XTR już w drodze. Ma dziłać, nie malipy. Jest siła ;)
- DST 89.57km
- Teren 65.00km
- Czas 03:32
- VAVG 25.35km/h
- VMAX 57.00km/h
- Temperatura 26.0°C
- HRmax 179 ( 90%)
- HRavg 164 ( 83%)
- Kalorie 3726kcal
- Podjazdy 1283m
- Sprzęt Egoist
- Aktywność Jazda na rowerze
Skandia Kraków
Niedziela, 6 maja 2012 · dodano: 07.05.2012 | Komentarze 2
Godzina do startu a ja nadal się nie mogłem zdecydować jaki dystans pojade. Decyzja zapadła spontanicznie. Wiedziałem, że mogę tego żałować, ale adrenalinka i chęć sprawdzenia się były silniejsze.
Wybrałem najdłuższy dystans i tak plan był przejechac to treningowo bo już i tak pewnie nie wystartuję w Skandi bo wszystko daleko.
Do sektora wchodzę 10min przed startem. Nie ma pośpiechu bo po co.
Troche paranoja z sektorami ale nie ma tłoku. Kto zapłacił wcześniej to startował z 2 sektora zaraz za PP a kto w dniu startu to z 4. Czyli kto da zaliczkę to kupuje sobie sektor przy okazji ;)
Dzisiaj akurat to dla mnie bez znaczenia było.
W sektoże spotkałem Krzyśka Sapałę, pogadalismy sobie chwile. I start i od razu rura do przodu. Ale ja sprytnie z tyłu oczywiście na początku nie męcząc się bo dużo asfaltu nas czeka. Pierwsze podjazdy się zaczynają, a ja już czyję nogi po wczorajszym. 30km a ja już mam dosyć. I myślę o zakończeniu po jednej rundzie. Nie mam siły, nogi palą serce chce.
Doganiam Mateusza, troche jak by mały przypływ energii we mnie wstąpił, ale po jakimś czasie odchodzi i zwalniam. Omijam jeden bufet, drugi, troche w beznadziejnych miejscach ustawione trzeba by specjalnie podjeżdzać do nich. Nic nie łapę jadę dalej. A w bidonie prawie sucho, pół litra ię kończy. Mam żele poddostatkiem wykożystuje jeden po drugim i turbo też idzie na 40km. Na 2 pętli doganiam Krzyśka i jedziemy trochę razem ale czuje, że coś mi włazi w nogi oglądam się a jego już nie ma.
Blokada znika i zaczynam jechać swoje. Banan na twarzy i do przodu, wyprzedzam kilka osób i jadę coraz szybciej a jeszcze 40km do końca. Myślę pewnie się zajadę bo bidon suchy. A na żelkach nie pociąfgnę długo. Ale km mijają a nadal dobrze się czuję. Nie patrząc na licznik jade na pograniczu wytrzymałości mojej, zerkam wreszcie który kilometr 70. No fak ja już prawie jak finisz jade a tu 20km ponad do końca. Ale nie zwalniam, co będzie to będzie.
16km przed mętą staję na bufecie i wypijam butelkę wody i ruszam dalej. Wyprzedzam i jade sam. Fajnie szkoda że tak nie od początku.
Na mecie jestem 24 słabo myśle sobie, ale przyglądam się wynikom Brzuzka, Hp, co jest nie ma wyników osobnych dla pp Polski lipa. Ale patrze dalej i wychodzi na to, że po za pucharem polski Byłem 10 i 4 w lategori. To już lepiej. Bo z zawodowcami nie ma lipy i nie ma co do nich startować a reszta, mozna się pobawić.
Biały stok pewnie będę, kolejna generalka będę prubował. Czy dam rade Mazovia, Polandbike i Skandia zobaczym. Może być ciekawie.
- DST 83.52km
- Teren 22.00km
- Czas 04:39
- VAVG 17.96km/h
- VMAX 60.50km/h
- Temperatura 26.0°C
- HRmax 161 ( 81%)
- HRavg 129 ( 65%)
- Kalorie 2034kcal
- Podjazdy 325m
- Sprzęt Egoist
- Aktywność Jazda na rowerze
Po Krakowie
Sobota, 5 maja 2012 · dodano: 07.05.2012 | Komentarze 0
Wyjazd do Krakowa na Skandię nie był planowany, ale opłacone starty przez zespół i możliwość zobaczenia innych miejsc niż do tej pory skusiła mnie.
Ale start miał być iście treningowy więc dzisiejszy dzień nie oszczędzałem się i zwiedzałem co się dało. A w Krakowie jest gdzie jeździć.
Miasteczko Skandi już dziś rozstawione, to w przeciwieństwie do maratonów na mazowszu niespotykane. Bo zajeżdzając na maraton w dniu startu chociaż by 4 godz wcześnie nie ma prawie nic. Dopiero gdzieś się ludzie pojawiają. A tu juz wszystko stoi.
- DST 81.16km
- Czas 02:36
- VAVG 31.22km/h
- VMAX 46.00km/h
- Sprzęt Roo2
- Aktywność Jazda na rowerze
Po górkach
Wtorek, 17 kwietnia 2012 · dodano: 28.04.2012 | Komentarze 0
Po okolicy Makowa, świetne tereny szkoda, że daleko.
- DST 84.12km
- Czas 02:45
- VAVG 30.59km/h
- VMAX 39.30km/h
- Temperatura 8.0°C
- HRmax 174 ( 88%)
- HRavg 133 ( 67%)
- Kalorie 2063kcal
- Podjazdy 107m
- Sprzęt Roo2
- Aktywność Jazda na rowerze
Aktywny regen
Piątek, 6 kwietnia 2012 · dodano: 06.04.2012 | Komentarze 0
Dziś odpoczynek, czyli troszke lżejszy trening. Ale ciężko mimo wszystko. Trochę czuć zmęczenie. Ale to pogoda działa mi na nerwy. Albo nastawienie. Jak sobie postanowie, że jade 40km i zawracam, jest spoko przejeżdzam 40km bez problemu, ale jak bym miał jeszcze jechać kilka km dalej to już by mi się za chiny nie chciało. Tak samo jak postanowie, że jadę wolniej cały trening to przez cały czas mi jest cieżko chociaz chwilę pojechać szybciej.
Może to dobre, tylko musze się nauczyć planować dokładnie treningi i będzie git ;)