Info
Suma podjazdów to 86371 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Kwiecień19 - 0
- 2025, Marzec28 - 0
- 2025, Luty30 - 0
- 2025, Styczeń31 - 0
- 2024, Grudzień17 - 0
- 2024, Listopad19 - 0
- 2024, Październik12 - 0
- 2024, Wrzesień24 - 0
- 2024, Sierpień18 - 0
- 2024, Lipiec53 - 0
- 2024, Czerwiec15 - 0
- 2024, Maj23 - 0
- 2024, Kwiecień15 - 0
- 2024, Marzec21 - 0
- 2024, Luty27 - 0
- 2024, Styczeń30 - 0
- 2023, Grudzień9 - 0
- 2023, Listopad4 - 0
- 2023, Październik8 - 0
- 2023, Wrzesień49 - 0
- 2023, Sierpień7 - 0
- 2023, Lipiec14 - 0
- 2023, Czerwiec11 - 0
- 2023, Maj18 - 0
- 2023, Kwiecień34 - 0
- 2023, Marzec13 - 0
- 2023, Luty7 - 0
- 2023, Styczeń7 - 0
- 2022, Grudzień3 - 0
- 2022, Listopad4 - 0
- 2022, Październik10 - 0
- 2022, Wrzesień8 - 0
- 2022, Sierpień8 - 0
- 2022, Lipiec11 - 0
- 2022, Czerwiec18 - 0
- 2022, Maj14 - 0
- 2022, Kwiecień15 - 0
- 2022, Marzec11 - 0
- 2022, Luty8 - 0
- 2022, Styczeń10 - 0
- 2021, Grudzień9 - 0
- 2021, Listopad18 - 0
- 2021, Październik2 - 0
- 2021, Wrzesień6 - 0
- 2021, Sierpień6 - 0
- 2021, Lipiec15 - 0
- 2021, Czerwiec15 - 0
- 2021, Maj18 - 0
- 2021, Kwiecień5 - 0
- 2021, Marzec14 - 0
- 2021, Luty13 - 0
- 2021, Styczeń8 - 0
- 2015, Marzec1 - 0
- 2015, Luty1 - 0
- 2015, Styczeń2 - 0
- 2013, Maj6 - 0
- 2013, Marzec20 - 0
- 2013, Luty20 - 0
- 2013, Styczeń19 - 0
- 2012, Grudzień10 - 0
- 2012, Listopad19 - 0
- 2012, Październik19 - 0
- 2012, Wrzesień5 - 0
- 2012, Sierpień1 - 0
- 2012, Lipiec3 - 0
- 2012, Czerwiec2 - 0
- 2012, Maj16 - 7
- 2012, Kwiecień29 - 6
- 2012, Marzec42 - 2
- 2012, Luty21 - 0
- 2012, Styczeń20 - 6
- 2011, Grudzień17 - 2
- 2011, Listopad26 - 0
- 2011, Październik27 - 2
- 2011, Wrzesień22 - 0
- 2011, Sierpień28 - 0
- 2011, Lipiec28 - 5
- 2011, Czerwiec29 - 2
- 2011, Maj28 - 19
- 2011, Kwiecień24 - 5
- 2011, Marzec26 - 17
- 2011, Luty21 - 19
- 2011, Styczeń27 - 27
- 2010, Grudzień23 - 8
- 2010, Listopad5 - 0
- 2010, Październik16 - 7
- 2010, Wrzesień21 - 0
- 2010, Sierpień18 - 0
- 2010, Lipiec29 - 9
- 2010, Czerwiec3 - 0
- 2009, Sierpień1 - 0
- 2009, Lipiec4 - 0
- 2009, Czerwiec1 - 0
- 2009, Maj3 - 0
- 2009, Kwiecień1 - 0
- 2009, Luty1 - 0
- 2008, Październik1 - 0
- 2008, Wrzesień3 - 0
- 2008, Sierpień2 - 0
- DST 28.93km
- Czas 01:05
- VAVG 26.71km/h
- VMAX 37.00km/h
- Sprzęt Roo2
- Aktywność Jazda na rowerze
Żwirownia
Niedziela, 25 marca 2012 · dodano: 25.03.2012 | Komentarze 0
Pomysł ognisko, miało być kilka osób ale wreszcie się wszystko wyłamało i zostałem ja i Maniek. Ja wziołem tylko 2 browarki bo na kiełbaskę nie miałem ochoty.
Akurat nam się pofarciło i nie musielismy rozpalać ogniska tylko dołączyliśmy do jakiejś grupki nieznajomych którzy podtrzymywali ogień przed zgaśnieciem zostawiony przez kogoś ;) Posłuszna psinka
© longer1987Żwirownia już bez lodu
© longer1987
- DST 67.37km
- Czas 02:19
- VAVG 29.08km/h
- VMAX 45.00km/h
- Temperatura 13.0°C
- HRmax 168 ( 85%)
- HRavg 142 ( 72%)
- Kalorie 1918kcal
- Podjazdy 346m
- Sprzęt Roo2
- Aktywność Jazda na rowerze
Podjazdy
Niedziela, 25 marca 2012 · dodano: 25.03.2012 | Komentarze 0
Dzisiaj brak siły na podjazdach. Oddech prawi, że w normie. Ale nogi takie zmęczone, że nie miały siły kręcić pod górkę.
No i do tego dzisiejsze wiatrzysko, żeby nie Mariusz połowy tych km bym pewnie nie zrobił. Samemu by mi się nie chciało i za ciężko by było.
- DST 47.13km
- Teren 40.00km
- Czas 01:56
- VAVG 24.38km/h
- VMAX 46.00km/h
- Temperatura 17.0°C
- HRmax 181 ( 91%)
- HRavg 170 ( 86%)
- Kalorie 2223kcal
- Podjazdy 217m
- Sprzęt Egoist
- Aktywność Jazda na rowerze
Poland Bike Legionowo
Sobota, 24 marca 2012 · dodano: 24.03.2012 | Komentarze 0
Dzisiaj wreszcie nareszcie upragniony pierwszy start w tym roku. Wybrałem się z Mariuszem i jego młodszym bratem. Wyjazd o 7. Na miejscu po 9 troche. Pozałatwiać wszystko. I gadulec ze znajomymi. Bo przecież w sumie to całą zimę się nie widzielismy.
Na starcie mocna obstawa. Rękawek, Piasecki, Pepla, Mioduszewski, Jusiński i spor innych harpaganów. No i Maniek ;)
Główne atrakcje to Paula Gorycka i Joanna Jabłczyńska nono ;)
Starte kilka min po 12. I znowu wszystko się rwie na zabuj. Nie ma to jak w górach "każdy sobie rzepkę sam skrobie" a tu jak odpadniesz na początku to później już nie ma co.
Początkowo udawało mi się jechać w pierwszej grupce ale później osłabłem i odpadłem albo po prostu oni przyspieszyli.
Trasa całkiem fajna jak na okolce. Sporo podjazdów ale piaszczystych niejdnokrotnie.
I jak zwykle na początku sezonu ciężko mi jest się utrzymać na kole innym. Ale mimo to jade cały czas z nimi tylko musze sam pracować. Wolno przyspieszam po wyjściu z zakrętów. Ale to minie w dalszej części sezonu.
Na jednym singlu uderzam w pienik pedałem i cętruję kło, ale daje się dalej jechać. Na mętę wpadamy w kilka osób ale niestety ja na końcu. W końcówce był singiel i nie dało się wyprzedzać.
Miejsce gdzieś w okolicy 20, nie wiem dokładnie bo nie ma nadal wyników w necie. Jest lipa.
W tym sezonie poczynając od dzisiejszego startu jeżdzę w zespole Vitesse Gravitan MTB Team. Dzisiaj jeszcze start w starych ciuszka ale od Otwocka już w nowych barwach. Piękna pogoda, już w krótkich gaciach
© longer1987
- DST 23.29km
- Czas 00:49
- VAVG 28.52km/h
- VMAX 43.00km/h
- Sprzęt Egoist
- Aktywność Jazda na rowerze
Po nowe oponki do Jarka
Piątek, 23 marca 2012 · dodano: 24.03.2012 | Komentarze 0
Dzisiaj nowy zakup. Miałem kupić Saguero Geaxa, ale jak to zwykle u Jarka bywa, namówił mnie na Geax AK. Fajna oponka, niezły wygląd.
Zobaczymy ją w terenie jak się sprawuje.
- DST 69.56km
- Czas 02:18
- VAVG 30.24km/h
- VMAX 45.00km/h
- Temperatura 16.0°C
- HRmax 164 ( 83%)
- HRavg 138 ( 70%)
- Kalorie 1887kcal
- Podjazdy 180m
- Sprzęt Roo2
- Aktywność Jazda na rowerze
Lajtow dziś
Czwartek, 22 marca 2012 · dodano: 22.03.2012 | Komentarze 0
Dzisiaj jakieś zmęczenie mnie cały dzień prześladowało. I na rowerze tak samo było nogi jakieś ciezkie. Więc postanowiłem sie dzisiaj nie przemęczać. W sobote maraton więc trzeba troszke sił na niego zostawić. Żeby było z czego na maratonie jechać. Praktycznie całą trasę lewa noga jakoś się obijała i troche pobolewała. Dopiero jak juz przyszło kończyć trening czyli jak już wiechałem do łowicza, naszła mnie ochota na dalszą jazdę i noga przestała boleć jakoś dziwnie szybko. Ale z racji iż ciemno już było nie pokusiłem się jechac dalej.
Mam nadzieje, że na maratonie niespłata moja nuzi mi takiego samego figla jak dzisiaj i nie będzie bolała.
- DST 9.94km
- Czas 00:18
- VAVG 33.12km/h
- VMAX 42.00km/h
- Sprzęt Roo2
- Aktywność Jazda na rowerze
Praca
Czwartek, 22 marca 2012 · dodano: 22.03.2012 | Komentarze 0
zNÓW RANO PRZYJEMNIE ZACZYNA SIĘ JEŹDZIĆ. cIEPŁO I POGODNIE. cZUĆ WIOSNE JUŻ.
- DST 19.34km
- Czas 00:43
- VAVG 26.99km/h
- VMAX 39.00km/h
- Sprzęt Roo2
- Aktywność Jazda na rowerze
Praca
Środa, 21 marca 2012 · dodano: 21.03.2012 | Komentarze 0
- DST 66.52km
- Czas 01:52
- VAVG 35.64km/h
- VMAX 47.60km/h
- Temperatura 1612.0°C
- HRmax 161 ( 81%)
- HRavg 143 ( 72%)
- Kalorie 11kcal
- Podjazdy 83m
- Sprzęt Roo2
- Aktywność Jazda na rowerze
Warszawka
Wtorek, 20 marca 2012 · dodano: 20.03.2012 | Komentarze 0
Wiało dzisiaj i to nieźle, więc narodził się pomysł żeby nie odpuszczać treningu tylko z wiatrem pojechać. A akurat w stronę warszawy wiało.
Więc taki też to kierunek obrałem. I w sumie fajnie się jechało. Tylko trochę cieżko na tętno wejść było. Bo przy 40km/h 140 nie mogłem przekroczyć. Ale od Ożarowa się poprawiło bo ciągłe stawanie na światłach i jazda między samochodami w korku skutecznie mi podwyższała tętno. Gwałtowne przyspieszenia i pogoń za autobusem od samego Błonia. Kleś stawał co przystanek a ja go wyprzedzałem i tak aż do samej warszawy.
Powrot pocigiem.
- DST 16.65km
- Czas 00:28
- VAVG 35.68km/h
- VMAX 39.00km/h
- Sprzęt Roo2
- Aktywność Jazda na rowerze
Praca plus miasto
Wtorek, 20 marca 2012 · dodano: 20.03.2012 | Komentarze 0
- DST 20.23km
- Czas 00:48
- VAVG 25.29km/h
- VMAX 41.00km/h
- Sprzęt Roo2
- Aktywność Jazda na rowerze
Mało czapki nie zerwie
Poniedziałek, 19 marca 2012 · dodano: 19.03.2012 | Komentarze 2
Pewnie jak bym dzisiaj założył czapkę na głowę to by i ją zerwało. Takie wiatrzysko po połódniu, że masakra.
A to zdięcie z wczorajszej przejeżdżki na żwirownię. Nadal sporo ludu. Ale nie sprawdząłem czy gróby. Kompiel na razie nie wskazana, chodź już niektórzy próbowali wchodzić do wody. Żwirownia nadal skuta lodem
© longer1987