Info
Suma podjazdów to 87741 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Maj12 - 0
- 2025, Kwiecień27 - 0
- 2025, Marzec28 - 0
- 2025, Luty30 - 0
- 2025, Styczeń31 - 0
- 2024, Grudzień17 - 0
- 2024, Listopad19 - 0
- 2024, Październik12 - 0
- 2024, Wrzesień24 - 0
- 2024, Sierpień18 - 0
- 2024, Lipiec53 - 0
- 2024, Czerwiec15 - 0
- 2024, Maj23 - 0
- 2024, Kwiecień15 - 0
- 2024, Marzec21 - 0
- 2024, Luty27 - 0
- 2024, Styczeń30 - 0
- 2023, Grudzień9 - 0
- 2023, Listopad4 - 0
- 2023, Październik8 - 0
- 2023, Wrzesień49 - 0
- 2023, Sierpień7 - 0
- 2023, Lipiec14 - 0
- 2023, Czerwiec11 - 0
- 2023, Maj18 - 0
- 2023, Kwiecień34 - 0
- 2023, Marzec13 - 0
- 2023, Luty7 - 0
- 2023, Styczeń7 - 0
- 2022, Grudzień3 - 0
- 2022, Listopad4 - 0
- 2022, Październik10 - 0
- 2022, Wrzesień8 - 0
- 2022, Sierpień8 - 0
- 2022, Lipiec11 - 0
- 2022, Czerwiec18 - 0
- 2022, Maj14 - 0
- 2022, Kwiecień15 - 0
- 2022, Marzec11 - 0
- 2022, Luty8 - 0
- 2022, Styczeń10 - 0
- 2021, Grudzień9 - 0
- 2021, Listopad18 - 0
- 2021, Październik2 - 0
- 2021, Wrzesień6 - 0
- 2021, Sierpień6 - 0
- 2021, Lipiec15 - 0
- 2021, Czerwiec15 - 0
- 2021, Maj18 - 0
- 2021, Kwiecień5 - 0
- 2021, Marzec14 - 0
- 2021, Luty13 - 0
- 2021, Styczeń8 - 0
- 2015, Marzec1 - 0
- 2015, Luty1 - 0
- 2015, Styczeń2 - 0
- 2013, Maj6 - 0
- 2013, Marzec20 - 0
- 2013, Luty20 - 0
- 2013, Styczeń19 - 0
- 2012, Grudzień10 - 0
- 2012, Listopad19 - 0
- 2012, Październik19 - 0
- 2012, Wrzesień5 - 0
- 2012, Sierpień1 - 0
- 2012, Lipiec3 - 0
- 2012, Czerwiec2 - 0
- 2012, Maj16 - 7
- 2012, Kwiecień29 - 6
- 2012, Marzec42 - 2
- 2012, Luty21 - 0
- 2012, Styczeń20 - 6
- 2011, Grudzień17 - 2
- 2011, Listopad26 - 0
- 2011, Październik27 - 2
- 2011, Wrzesień22 - 0
- 2011, Sierpień28 - 0
- 2011, Lipiec28 - 5
- 2011, Czerwiec29 - 2
- 2011, Maj28 - 19
- 2011, Kwiecień24 - 5
- 2011, Marzec26 - 17
- 2011, Luty21 - 19
- 2011, Styczeń27 - 27
- 2010, Grudzień23 - 8
- 2010, Listopad5 - 0
- 2010, Październik16 - 7
- 2010, Wrzesień21 - 0
- 2010, Sierpień18 - 0
- 2010, Lipiec29 - 9
- 2010, Czerwiec3 - 0
- 2009, Sierpień1 - 0
- 2009, Lipiec4 - 0
- 2009, Czerwiec1 - 0
- 2009, Maj3 - 0
- 2009, Kwiecień1 - 0
- 2009, Luty1 - 0
- 2008, Październik1 - 0
- 2008, Wrzesień3 - 0
- 2008, Sierpień2 - 0
- DST 43.34km
- Czas 01:28
- VAVG 29.55km/h
- VMAX 40.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Żwirownia
Środa, 13 lipca 2011 · dodano: 14.07.2011 | Komentarze 0
Wypad na żwirke i przy okazji lekki rozjazd. Mało ludzi, pogoda taka sobie, ale piwko dobre.
- DST 47.05km
- Teren 40.00km
- Czas 03:47
- VAVG 12.44km/h
- VMAX 61.00km/h
- Sprzęt Egoist
- Aktywność Jazda na rowerze
Beskid śląski dzień 4
Wtorek, 12 lipca 2011 · dodano: 14.07.2011 | Komentarze 0
Duże zmęczenie. Nogi sobie radziły, ale tyłek nie chciał wspułpracować z siedzonkiem. Po każdym postoju musiałem się przyzwyczajać do siedzenie. To już nic przyjemnego nie było a chciało by się jeszcze pojeździć.
Jednak co dzień na rowerze w terenie to sporo.
Ale i tak wyjazd mi się podobał i nie mogę nażekać na wrażenia mimo rozwalonej przerzutki i braku jednej szprychy w kole.
Teraz Głuszyca jak dobrze pujdzie.
- DST 58.90km
- Teren 50.00km
- Czas 05:45
- VAVG 10.24km/h
- Sprzęt Egoist
- Aktywność Jazda na rowerze
Beskid śląski dzień 3
Poniedziałek, 11 lipca 2011 · dodano: 11.07.2011 | Komentarze 0
od rana szukanie przezutki tylniej. bylem w wyporzyczalni rowerow u kolesia do ktorego dzwonilem wieczorem, ale niestety mial same najtansze schimano z hakami zintegrowanymi I w dodatku uzywane. no I kilka pezotow do wypozyczenia. ale raczej zaden z nich nie wytrzymal by dnia.
ale byl tak mily ze skierowal nas do bystrej do sklepu z rowerami I sprzetem. podjechalismy z mariuszem ale nie mieli akurat xt. ale skierowano nas do 2 kawalek dalej. I koniec szukania kupiłem troche przucając bo za 259 xt ale co poradzić jak się chce jeździć. a urlop trwa.
w domu założyłem przerzutke, mariusz ustawił mimo krzywego haka I w droge.
co jakiś czas musiałem dokrecac szprychy, I sie jechalo, przrzutka dzialala super.
zdobylismy prawie wszystkie szczyty do okola szczyrku I troche dalej.
w samej koncowce zlapalem jeszcze kapcia na kamieniu. ale w mIare szybko sie z tym uporalem.
przewyzszenie pewnie wyszlo solidne na taka ilosc podjazdow.
musze jakos to sobie wyliczyc.
- DST 19.90km
- Teren 17.00km
- Czas 01:21
- VAVG 14.74km/h
- Sprzęt Egoist
- Aktywność Jazda na rowerze
Beskid śląski dzień 2
Niedziela, 10 lipca 2011 · dodano: 10.07.2011 | Komentarze 0
start po asfalcie pod gore. pot pojawia sie na mnie od razu I zaczyna plynac strumieniami, ale jedzie mi sie bardzo dobrze. caly czas wyprzedzam. ale caly czas terz zastanawiam sie kiedy padne I zaczna mnie ludziska wyprzedzac. tak jak w karpaczu do puki asfalt byl bylo w miare. pozniej porazka.
ale dzisiaj czuje sie w pelni sil jak na galinskim. moze dzieki wczorajszej 50.
obawialem sie dzis podjazdow, ale w sumie to mugl bym caly maraton podjerzdzac I nie przeszkadzalo by mi to.
ale nie bylo mi to dane. wykrecila sie szprycha, I rozwalila przerzutke. no I koniec jazdy. xtr rozlecial sie doszczetnie.
ale udalo sie namierzyc sklep rowerowy I zdobyc telefon.
rano sie zobaczy co sie da z tym zrobic.
no I jeszcze kwestia obreczy. nypel wpadl do srodka. I zaden serwis na maratonie nie ma pojecia jak wlozyc go z powrotem na miejsce I wkrecic szpryche. glowili sie ale nikt tego nie robil :(
- DST 5.00km
- Teren 17.00km
- Czas 00:28
- VAVG 10.71km/h
- Sprzęt Egoist
- Aktywność Jazda na rowerze
Beskid śląski dzień 2
Niedziela, 10 lipca 2011 · dodano: 10.07.2011 | Komentarze 0
dzisiaj pobudka o 7 sniadanie I prosto do ustronia na maraton. na miejscu mimo wczesnej pory ciezko zaparkowac. lekka rozgrzewka I start.
- DST 49.70km
- Czas 02:34
- VAVG 19.36km/h
- VMAX 70.00km/h
- Sprzęt Egoist
- Aktywność Jazda na rowerze
Beskid śląski dzień 1
Sobota, 9 lipca 2011 · dodano: 09.07.2011 | Komentarze 0
Rano pobudka o 3 cos na zab ubrac sie I do Domaniewic. Mariusz juz sie po woli pakowal. Wrzucilismy jakos wszystko do samochodu I w droge do Szczyrku. na miejscu sloneczko I cieplo. dzien wczesniej nic nie padalo, no I git. bedzie sucho w miare na maratonie w ustroniu. no chyba ze popada, panie boze uchron. lubie blotko, ale jak jest such to sprzet lepiej chodzi.
o 12 lekki rekonesans okolicy czyli standard z zeszlego roku podjazd pod salmopol. poczatek ze szczyrku kolo basenu, w miare plasko ale pozniej daloje sie odczuc nogi.
po drodze pelno szosowcow, poniewaz odbywa sie wyscig szosowy petla beskidzka. juz po podjezdzie na salmopol od strony wisly pierwsi mieli ponad 30 min przewagi.
nam podjazd zajol 32 min bez wiekszych szalenstw. w zeszlym roku na podjexdzie nie przekraczalem 10km/h a teraz bez problemu. na szczycie bufet wiec stanelismy na chwile zeby zdjecia porobic ludziom co sie mecza. jutro sam bede sie meczyl.
zjazd do wisly terenem przechodzacym w asfalt. w wisle moczenie nog. obiazd bazarkow. I powrot znow pod salmopol asfaltem.
przenikliwy gorac wymeczyl mnie troche.
mial byc tylko kawalek, ale wyszlo wiecej najwyzej jutro sobie treningowo przejade.
a teraz piwko I regen ;)
- DST 11.75km
- Czas 00:28
- VAVG 25.18km/h
- VMAX 35.00km/h
- Sprzęt Egoist
- Aktywność Jazda na rowerze
Do miasta
Piątek, 8 lipca 2011 · dodano: 08.07.2011 | Komentarze 0
Zakupy na Ustroń.
- DST 47.94km
- Czas 01:31
- VAVG 31.61km/h
- VMAX 42.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Po pracy
Czwartek, 7 lipca 2011 · dodano: 08.07.2011 | Komentarze 0
Szybki powrót z pracy żeby coś zjeść i do Domaniewic pokopać trochę na boisku w piłekę.
- DST 20.49km
- Teren 3.00km
- Czas 00:44
- VAVG 27.94km/h
- VMAX 35.00km/h
- Sprzęt Egoist
- Aktywność Jazda na rowerze
Praca
Czwartek, 7 lipca 2011 · dodano: 08.07.2011 | Komentarze 0
- DST 27.28km
- Czas 01:05
- VAVG 25.18km/h
- VMAX 38.00km/h
- Sprzęt Egoist
- Aktywność Jazda na rowerze
Cieplutko
Środa, 6 lipca 2011 · dodano: 06.07.2011 | Komentarze 0
Rano ciepło ale deszcz. ALe nie mogłem się oprzeć i założyłem nieprzemakalną kurtkę i ruszyłem. Mimo solidnych opadów nie zmokłem zbytnio. Jedynie troche spodenki bo z kurtki skapywało. Po pracy w Arkadji spotkałem kolesia na wypasistej szosie. Musiałem go troszke pogonić. Bo wyjechał z boczne uliczki spory kawałek przedamną. Z początku pomyślałem, że to Maniek. Ale zaraz sobie na spokojnie myśle. Jak by to był on to raczej by się oddalał a nie zbliżał. Był to koeś ze skierniewic, chwile pogadaliśmy i pojechałem do domu a on zawrócił i ruszył do Skierniewic.