Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi longer1987 z miasteczka Łowicz. Mam przejechane 31335.80 kilometrów w tym 3138.14 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.95 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 85514 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy longer1987.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 152.97km
  • Teren 90.00km
  • Czas 08:14
  • VAVG 18.58km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Sprzęt Egoist
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jura Krakowsko-Częstochowska

Niedziela, 14 sierpnia 2011 · dodano: 18.08.2011 | Komentarze 0

Wyjazd do Ełku nie wypalił z powodu braku noclegów. zadzwoniłem w 25 miejsc i nigdzie nie mieli na ten weekend wolnego. Maraton i zlot baloniaży wyczerpał całą bazę noclegową no i jeszcze normalni turistas. A w ciemno nie ma co jechać.
Więc wcześniejsza opcja Jura nam pozostała. Tata Mariusza był poszedł na pielgrzymkę która właśnie dzisiaj dochodziła więc była opcja odebrać go i przy okazji trochę pozwiedzać.
Pobudka rano troche zaspałem ale do domaniewic na czas zdążyłem nie lubie się spóźniać.
W częstochowie byliśmy trochę po 8. Niebo zachmużone i pełno mgły. Nawet bluzę założyłem w sumie niepotrzebnie bo jeszcze w Częstoch zdjąłem.
Czerwony szlak początkowa asfaltem ale to miasto jeszcze, później już w teren na 20km i prawie cały czas po górkach i po terenie.
Ładne widoczki nawet się nie spodziewałem, że mogą być takie górki. Nawet fajniej niż w górach bo tu podjazdy nie są wieczne, więc można jechać w trupa. Ale dzisiaj żadnych szaleństw.
Po drodze zaczęlo kończyć się nam pićku ale na szczęście źródło żeśmy znaleźlim. Woda przepyszna i lodowata. Pijawki sobie nie za duże pływały ale to mnie nie odstraszyło. Wypiłem ile się dało i też zabrałem ile się dąło.
Koło Morsko na zamku postanowiliśmy zawrucić na niebieski szlak. Żeby później pocjągu nie szukać gdzieś w nieznenym.
Momętami troche nieciekwy był ten szlak, pełno drzew i gałęzi na środku. Słabo oznaczenia było widać i jechało się chyłkiem między krzakami. ale nadal szlakiem. W sumie podobał mi się ten odcinek tak singlaszczo było.
Dalej nic ciekawego, aż do źródełka z którego to wcześniej wodę zaczerpnęlim. Znowu do pełna tankowanie plus moczenie Mańkowych nóg. Ja wolałem nie woda była lodowata jak w zime.
Wnioski z wycieczki. Trzeba minimum 3dni na wszystko.


Kategoria 141km-160km, Egoist



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ciepr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]