Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi longer1987 z miasteczka Łowicz. Mam przejechane 31335.80 kilometrów w tym 3138.14 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.95 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 85514 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy longer1987.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 101.35km
  • Teren 48.00km
  • Czas 04:54
  • VAVG 20.68km/h
  • Sprzęt Egoist
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsza 100

Sobota, 16 marca 2013 · dodano: 17.03.2013 | Komentarze 0

Plan był zrobić 100km na szosie. Ale zaraz po wyjeździe na Poznańską w szosówce strzeliła mi opona fuck. Pełno kamieni na asfalcie. Zapasu nie miałem a łatać mi się nie chciało bo wiedziałem jak duża dziura się zrobiła. Było tylko psss i już powietrza nie było. Wróciłem wkurzony do domu i przeszukałem cały dom garaż i nie znalazłem żadnego zapasu ani dętki ani opony lipa troche. A taki piękny dzięń jakich nie było w tym roku jeszcze.
Cuż zrobić. Egoist stoi i czeka na sezon leniwie. Trzeba go użyć. Dłużej nie myślac ruszyłem w trase. Poczułem niesamowitą lekkość kręcenia a jeszcze dzień wcześniej na szosówce umierałem jak jechałem pod wiatr. I wszystko jasne szosówka idzie do remątu. Coś w niej jest nie tak zima dała jej w kość. Ja tu już myślałem nawet, że troche przespałem z treningami w zimę i będzie słaby sezon a tu rower mi spłatał figla. Wymienić suport i łożyska w kołach i powinno pomuc.
A na góralu 30km/h i lekko kręcę. Ale radość. Będzie dobrze sobie momyślałem.
Trasa znów w ciemno na azymut (a może tu w lewo, a nie tu pojdziemy w prawo ;) I tak na Krępę dalej do Łyszkowic na górkę 27km/h pod nią i nie bolało. Tosz to szok ;) Dalej na Chlebów tam w las i jazda jednym śladem po samochodzie pozostawionym. Fajne ćwiczenie na równowage. Obiechałem cały las do okoła i do Makowa tam jak zwykle więcej śniegu i zimno z racji wysokości na jakiej leży około 180m. W Makowie mały kryzys, sklep Kinder Błeno popite Jogurtem i w las. Troche się pozmieniało w Bolimowskim Paku pełno wycinek drzew gałęzi i dróg których nie było. Żeby nie śnieg w lesie powidział bym szczeże zjebany ten las na maxa przez ludzi. Wycinają budują autostrady i niepotrzebne drogi za pare lat las zniknie jak tak będą go eksploatować ludzie. Gdzieś w środku lasu napotkałem rodzinkę dzików zasówały przedamną drogą 2 duże i kilka malutkich. Jednemu coś się w głowie uwaliło i zamiast za rodzicami to przyleciał do mnie popatrzył i wyjechał mi z baniaka w noge 2 razy. A było go z 20cm. Wykreciłem go nogą i skierowałem w strone reszty. Chyba mały miał problemy ze wzrokiem.
A co do reszty zakręconych zwierząt trzeba uwarzać żeby jakaś sarna nie wyskoczyła z lasu bo ich pełno.
Dzisiejszy trening super, pogoda zajebista i trasa wyjebana ;)


Kategoria 101km-120km, Egoist



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa fzree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]