Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi longer1987 z miasteczka Łowicz. Mam przejechane 31376.72 kilometrów w tym 3138.14 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.94 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 85930 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy longer1987.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

41km-60km

Dystans całkowity:3993.52 km (w terenie 1233.34 km; 30.88%)
Czas w ruchu:161:32
Średnia prędkość:24.72 km/h
Maksymalna prędkość:70.00 km/h
Suma podjazdów:3655 m
Maks. tętno maksymalne:180 (91 %)
Maks. tętno średnie:177 (89 %)
Suma kalorii:26442 kcal
Liczba aktywności:76
Średnio na aktywność:52.55 km i 2h 07m
Więcej statystyk
  • DST 44.83km
  • Czas 01:33
  • VAVG 28.92km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Sprzęt Roo2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Czwartek, 26 kwietnia 2012 · dodano: 28.04.2012 | Komentarze 0

Podobnie jak wczoraj szukanie nowych tras




  • DST 41.24km
  • Czas 01:26
  • VAVG 28.77km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Sprzęt Roo2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowym szlakiem

Środa, 25 kwietnia 2012 · dodano: 28.04.2012 | Komentarze 0

Znudziło mi się jeżdzenie tymi samymi ścieżkami więc w poszukiwaniu nowych jazda po okolicznych wsiach.




  • DST 54.23km
  • Teren 45.00km
  • Czas 02:02
  • VAVG 26.67km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 178 ( 90%)
  • HRavg 168 ( 85%)
  • Kalorie 2245kcal
  • Podjazdy 308m
  • Sprzęt Egoist
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowy Dwór PolandBike

Sobota, 21 kwietnia 2012 · dodano: 15.05.2012 | Komentarze 0

Złapana guma na maratonie i dopąpowywanie koła. Jechało mi się super ale defekt i błądzenie na trasie troche mnie sponiewierały fizycznie i psychicznie. Trasa super połączenie 3.




  • DST 48.15km
  • Teren 44.00km
  • Czas 01:52
  • VAVG 25.80km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • HRmax 168 ( 85%)
  • HRavg 177 ( 89%)
  • Kalorie 1739kcal
  • Podjazdy 74m
  • Sprzęt Egoist
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piaseczno Mazovia

Niedziela, 15 kwietnia 2012 · dodano: 15.05.2012 | Komentarze 1

Mokro i jak zwyjle dobrze mi się jechało w deszczu. Błota po pachy ale przejechać prawie wszystko mi się udało tylko w dwuch miejscach zchodziłem.
Niezłe miejsce 11 i 4 w kat. Nie jest źle.




  • DST 58.88km
  • Czas 01:53
  • VAVG 31.26km/h
  • VMAX 43.50km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 153 ( 77%)
  • HRavg 141 ( 71%)
  • Kalorie 1564kcal
  • Podjazdy 51m
  • Sprzęt Roo2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do okoła Łowicza

Sobota, 7 kwietnia 2012 · dodano: 07.04.2012 | Komentarze 0

Wieje z każdej strony, więc nie chciałem nigdzie daleko odjeżdzać od Łowicza. Miały być z 3 pentelki do okoła. Ale w trakcie sobie przpomnialem, ze ja przeciez nie nawidze petelek. Koniecznosc krecenia sie kilka razy po tym samym odcinku jest strasznie nudna.
Ale moja kreatywnosc jest blzskawiczna i trasa nadal do okola lowicza, ale z wielkim poslizgiem. Dokladnie tyle ile chcialem.


Kategoria 41km-60km, roo2


  • DST 52.13km
  • Czas 01:46
  • VAVG 29.51km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • HRmax 163 ( 82%)
  • HRavg 145 ( 73%)
  • Kalorie 1536kcal
  • Podjazdy 154m
  • Sprzęt Roo2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Łowicza

Czwartek, 5 kwietnia 2012 · dodano: 05.04.2012 | Komentarze 0

Po odpoczynku w Łodzi czas na powrót. Miało być lekko ale nie było. Mimo, że od łodzi jest prawie do samego łowicza z górki to tak się złożyło, że pod wiatr.
Droga ta sama co wcześniej. Przed Głownem od strony Łodzi wpadłem do grill baru coś oszamać, bo już mnie głód zasysał od środka. Wziołem 2 steiki czyli karkówke i Coca cole do tego i 16zł, ale smoczne było i warto bo się najadłem.

W obie strony czas wyszedł taki sam co do minuty i tetno idętyczne, ażeby nie było mało to i kalorie co do jednej tak samo spalone. Czyli siła taka sama na cały dystans. Dobrze to rokuje na później.


Kategoria 41km-60km, roo2


  • DST 54.23km
  • Czas 01:46
  • VAVG 30.69km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • HRmax 170 ( 86%)
  • HRavg 145 ( 73%)
  • Kalorie 1536kcal
  • Podjazdy 268m
  • Sprzęt Roo2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Łodzi

Czwartek, 5 kwietnia 2012 · dodano: 05.04.2012 | Komentarze 0

Jak zwykle dylemat, gdzie jechać. Ale po namyśle pomysł na 50km w stronę łodzi. Z regóły wiatr jest neutralny w tym kierunku w obie strony. Więc powinno się dobrze jechać. Do Głowna bez problemów przyjemnie się jechało, ale po za Głownem brak pobocza dla rowerzystów. Więc konieczność jazdy blisko samocjodów powoduje, że znacznie przyspieszam. Przed Strykowem po wiechaniu na wiadukt już normalna jazda, pobocze jest.

Od Strykowa zaczynają się najlepsze podjazdy na których mocno naciskam na pedały. Brak takich podjazdów koło łowicza. Przewyższenie do łodzi wychodzi takie samo jak na maratonie w Otwocku i podobny dystans.

Na samym wieździe do łodzi wyskakuje mi na liczniku 50km. Szkoda by było być w łodzi a nie wpaść do chłopaków z MaxBike. To tylko kawałek, a noga podaje więc pare km nie zaszkodzi więcej.
Wszyscy ostro zapracowani. Trochę pogadaliśmy i czas ruszać.
Drugą część treningu planowałem zrobić na spokojnie. Ale mam wolne od wtorku i mnie adrenalina rozpiera.

A to z ostatniego wypadu nad wisłę. Kawałek ładnego drzewka. Prawie jak Bartuś.

Kapliczka na dębie © longer1987

Musi być stary © longer1987

Było by czym palić w piecu © longer1987


Kategoria 41km-60km, roo2


  • DST 43.20km
  • Teren 40.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 24.69km/h
  • VMAX 50.03km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • HRmax 174 ( 88%)
  • HRavg 166 ( 84%)
  • Kalorie 1913kcal
  • Podjazdy 274m
  • Sprzęt Egoist
  • Aktywność Jazda na rowerze

Otwock i powrót na Mazovię

Niedziela, 1 kwietnia 2012 · dodano: 04.04.2012 | Komentarze 4

Tydzień wcześniej w Legionowie słoneczko i ciepło, jazda na krótko. A dzisiaj pogodowa masakra. Deszcz, śnieg, wiatr i w między czasie słońce i zimno.

Trochę szkoda roweru. Ale Otwock podobno piaszczysty więc piach chłonie wode jak gąbka.
Jak sie później okazuje tak właśnie jest.

Na stadionie spotykam kilkoro znajomych. Chwilka pogawędki i idę pogadać z prezesem do namiotu Gravitana. Przy okazji kilka rad od trenera na dziś i można się ubierać.

Mimo złej ałry satki osób na starcie. Sektorowa masakra. Pierwszy i drugi sektor mają więcej zawodników niż wszystkie sektory na polandbike razem wzięte. Będzie tłocznie.

Dziś na szczęście startuję z sektora 2. Napisałem do Cezarego i taki mi przydzielił. Wielkie dzięki. Nie wyobrażam sobie startu z 12. Chyba bym się zanudził.

W sektorze ustawiam się gdzieś w 1/3 od początku. Troszkę późno ruszyłem do sektora. Ale trudno. 20 min do startu a ja jak galareta się trzęsę, bez żadnej rozgrzewki. Ale będzie co ma być. Cały tydzień nic nie robiłem. Odpoczynek napewno był.

Start o 11. Od razu mocno na pedały naciskam. I czuję moc, niesamowitą moc. Zabieram się szybko za wyprzedzanie 2 sektora i zastanawiam sie kiedy padnę. Myślę złapać sie komuś na koło, ale po co wszyscy jadą jak na przejażdze, ja potrzebuję czegoś więcej. I zostawiam swój sektor za plecami zaraz kawałek po wieździe w teren. Pierwszy sektor mam na wyciągnięcie ręki, gonię go. Wyprzedzam małe grupki z łatwością. Mijam masę znajomych z którymi w zeszłym roku miałem problem na kole jechać.

Nikt nie prubuje wskoczyć mi na koło, miłe uczucie mocy w nogach nadal jest ze mną. Ale przecież kryzys musi przyjść.
Połowa trasy i czuję się świtnie górki jak by ich nie było. Początek sezonu a tu pełen zachwyt z mojej jazdy i banan na twarzy w najszerszej jego postaci ;)
Tętno ledwo 165 przekracza, pewnie dla tego że ciągle chamuję jak dojadę do jakieś grupki na singlach.
Końcówką jeszcze lepsza. Ostatnie 3km widzę 6 zawodników przedemną. Wiem, że mam nad nimi przewagę minutową i że i tak ich wyprzedzę. Ale nie odpuszczam i przyspieszam jeszcze bardziej. Na stadionie straciłem do nich jakieś 150m, nie wiele biorąc pod uwagę że jechałem sam, a oni współpracowali ze sobą.

Oby tak dalej.
19open
8kat
19 miejsce dróżynowo Vitesse Gravitan MTB Team, gdybym pojechał na giga dróżynowo znaleźli byśmy się w 10. Ale giga. A z resztą zobaczy się.

Maraton Otwock © longer1987


Rozpoczęcie sezonu Otwock © longer1987


Samotnie do mety © longer1987




  • DST 57.86km
  • Czas 01:58
  • VAVG 29.42km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • HRmax 160 ( 81%)
  • HRavg 141 ( 71%)
  • Kalorie 1661kcal
  • Podjazdy 91m
  • Sprzęt Roo2
  • Aktywność Jazda na rowerze

znowu powiało

Czwartek, 15 marca 2012 · dodano: 18.03.2012 | Komentarze 0

Troche wietrzyny dzień, ale jak zaplanowałem trening to go muszę wykonać, hoź by nie wiem co. Tylko deszcz mógł mi przeszkodzić.
Od początku ciężko wbić mi się na większe tętno , ale jakoś się jedzie. Pod wiatr z wiatrem i do przodu.
Na koniec akórat tak się układa ładnie wietr, że dmucha w plecy i żeby mieć tętno chociaż 140 to muszę jechać cały czas powyżej 40km/h ale daje rade.


Kategoria 41km-60km, roo2


  • DST 53.20km
  • Teren 36.00km
  • Czas 03:16
  • VAVG 16.28km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • HRmax 160 ( 81%)
  • HRavg 135 ( 68%)
  • Kalorie 2568kcal
  • Podjazdy 624m
  • Sprzęt Egoist
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podjazdy i pierwszy raz na góralu

Niedziela, 11 marca 2012 · dodano: 11.03.2012 | Komentarze 0

Od Bożego Narodzenia nie jeździłem po terenie. Dzisiaj nadszedł ten dzień. Szkoda by był, żeby przed sezonem chociaż raz nie siedzieć na roweże.

Niesamowice mocno dziś wiało. Momętami ciezko było oddychać jak wiało prosto w tważ. Ale w terenie już wiatr nie przeszkadzał.

Dzisiajszym celem treningowem były podjazdy. Najlepiej jak najwięcej czyli tak żeby chociaż 3 godzinki wyszły. Wyszło troszke więcej. Z małym hakiem.

A gdzie szukać podjazdów jak nie na Żwirowni. Małe bo małe ale jak się je kilka razy zdobędzie to się uzbiera. Najcięższy ma nachylenie 27% czyli znaczne na krótkim dystansie około 100m i 10m w pionie. Po kilkunastu razach da się go poczuć w nogach. A po za tym innych dłuższych podjazdów o takim samym przewyższeniu nie brakuje. Na upartego można ćwiczyć coś tam.
Już się niemogę doczekac następnego wypadu w teren.

Hałda żwiru © longer1987

Jezioro Okręt © longer1987


Kategoria 41km-60km, Egoist