Pół na pół

Sobota, 14 stycznia 2012 · dodano: 15.01.2012 | Komentarze 0

Od rana się wybierałem na rower i się udało o 14 kilka minut. Ale ważne, że wogóle. Nie miałem planu gdzie pojade więc odruchowo skręciłem na początku w lewo, zostało wtedy już kilka opcji mniej na jazde treningową, później dąłem w prawo i zostały już tylko 3 opcje 1 łatwa bo z bocznym wiatrem w obie strony, 2 i 3 takie same pod wiatr, postanowiłem wybrać bezpieczniejszą opcje z mniejszym natęrzeniem ruchu czyli w strone Łęczycy.
Po skręcie z ul. Łódzkiej zacząłem jazde pod wiatr i od razu mi się nasuneła myśl, że dojade tylko do Chruślina i zawróce bo prędkość ledwo 21-23km/h, a ja z potem na czole i niemocą jakąś. W Chruślinie, a co mi tam jede do Bielaw, bo później z wiatrem to sobie odpoczne.
I tak też było, z wiatrem, ale nie odpoczywałem tylko jechałem na pełnej mocy.
Trening udany, ale do wiatru nadal nie mogę się przyzwyczaić.

Praca

Piątek, 13 stycznia 2012 · dodano: 14.01.2012 | Komentarze 0

W morde wind

Czwartek, 12 stycznia 2012 · dodano: 12.01.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj wiało co nie miara, momętami rzucało mną po jezdni.

Zmoczyło mi dupe

Środa, 11 stycznia 2012 · dodano: 11.01.2012 | Komentarze 0

Zapowiadało sie cały dzień, że nie będzie padać, a jak przyszło do wyjazdu z pracy zaczeło padać ale przestało. Asfalt troche mokry ale można jechac, niestety w Nieborowie rozpadało się na dobre i deszcz padający z góry i z pod kół troszke mnie zmoczył, nic przyjemnego dobrze że ciepło chociaż. Ale z treningu znowu nici.

Pluta

Wtorek, 10 stycznia 2012 · dodano: 10.01.2012 | Komentarze 0

Rano mokry śnieg pierwszy pożadny opad, ale radochy z niego nie miałem, na powrocie delikatny deszczyk i dupa z treningu fuck.

Po długiej przerwie

Poniedziałek, 9 stycznia 2012 · dodano: 09.01.2012 | Komentarze 0

Podczas urlopu świątecznego postanowiłem, że odstawiam rower na jakiś czas, bo już nie miałem ochoty na wsiadanie na niego. I dobrze zrobiłem, bo dzisiaj ochota była wielka i chęci też, ale po pracy skończyło się na poprawinach poprawin wesela brata ciotecznego. Ale jutro jak nic się nie wydaży śmigam dalej.
Podczas urlopu troszke pobiegałem:
26.12.2011
10.310km
00:50:45godz
27.12.2011
10.250km
00:51:05
31:12:2011
XXVII Łódzki Bieg Sylwestrowy i najlepszy czas na 10km w życiu, żeby nie wolny początek z powodu tłoku i finisz w połowie dystansu było by troszke lepiej. Ale i tak spoko o jedne miejsce się względem ubiegłego roku poprawiłem ale czas lepszy o ponad 40s na km, wiec duża poprawa i frekfencja wśród zawodników drugie tyle.
02.01.2012
10.410km
00:59:25godz
04.01.2012
8.250km
00:43:42godz
05.01.2012
10.410km
00:52:58godz
06.01.2012
13.400km
01:07:49godz
07.01.2012
10.180km
00:54:29godz

Po lesie

Niedziela, 25 grudnia 2011 · dodano: 25.12.2011 | Komentarze 0

Nie planowane na dziś kręcenie. Mariusz zadzwonił i chciał na szose, ale szosa w strzępach bo nie chce mi się jej składać i w sumie nie mam czasu. Więc MTB. Spotykamy się na Kwiatku i dalej w stronę Nieborowa. Lekkie obawy przed mokrym podłożem, ale nie jest tak źle. Da się jechać.
Koło Dzieżgowa tento przyspiesza i zaczynamy sprinty, oczywiście wymuszone ;) bo założenie było takie, żeby lajtowo pojeździć. No ale zóż można poradzić jak się widzi goniącego z wielką zaciekłością psa pokjroju Szarika z 4 pancernych. Zobaczyłem go z prawej strony jak biegł sobie drogą którą mijaliśmy, i po cichu do Marjusza pies nas goni. I się zaczeło, myślałem, że mu nie uciekniemy. Gdybym zobaczył go w momencie gdy już by był za nami napewno byśmy nieuciekli mu. Ale lekka przewaga nad nim i siadł kondycyjnie, a może to pobliskie zabudowania go zatrzymały.
Ale nigdy u psa nie widziałem takiej zaciekłości 700m spokojnie biegł równym tempem. Co on żre ;)
W Bolimowskim znaleźliśmy kilka małych pagórków na które warto wpaść od czasu do czasu i po za tym wiatr na asfalcie zniechęcał do jazdy. Na szosówce jakoś się jedzie gdy wieje ale na góralu opór jaki stwarza ogumienie Geax Gato i wiatr to dużo.
Ale było fajowo.

Wreszcie troche dłużej

Piątek, 23 grudnia 2011 · dodano: 24.12.2011 | Komentarze 0

Wyjście z pracy 2 godziny wczesnie troche mnie zmotywowało, żeby pojechać gdzieć dalej. Pomyślałem o Nieborowie troszke po lesie może bym pojeździł. Ale jak dojechałem do placu budowy nowej autostrady zmnieniłem plany. Jazda po nieukończonej autostradzie jest dużo fajniejsza. Widoki z niej są dużo fajniejsze niż oglądanie drzew podczas jazdy po lesie. A wszystko przez to że jest duzo wyżej niż okalający ją teren do okoła i widać dużo fajnych rzeczy.

Praca

Czwartek, 22 grudnia 2011 · dodano: 22.12.2011 | Komentarze 0

Niedługo wolne przybędzie km.

Praca

Środa, 21 grudnia 2011 · dodano: 21.12.2011 | Komentarze 0

Pierwszy śnieg.